aandy aandy
1684
BLOG

Bolszewicka propaganda w PRL-bis o "Cudzie nad Wisłą"

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 6

 

Sowiecki politruk w PRL-bis łże, że w wojnie polsko-bolszewickiej cierpieli wyłącznie bolszewicy...

W obszernym materiale opisującym krzywdy i cierpienia sowieckich jeńców wojennych w polskich obozach w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku — komunistyczny propagandzista w PRL-bis tow. Krzysztof Wójcicki pisze, iż: "30 tysięcy jeńców radzieckich... zamordowanych w polskich obozach"

Ta antypolska, bolszewicka propagandówka tow. politruka Wójcickiego została opublikowana na lewackim portalu Lewica.pl.[i]

 

Do tego prymitywnego bolszewickiego agitatora nie dociera, że z zasady Polacy nie "mordowali" jeńców, a zła sytuacja zdrowotna jaka panowała w obozach jenieckich — w dużym stopniu wynikała także z braku leków oraz z powszechnej biedy panującej w tworzącym się państwie polskim. To odtwarzające się od 1918 roku — i zrujnowane przez I wojnę światową państwo — zmuszone było w dodatku toczyć walki i z groźną dla jego niepodległości nawałą bolszewicką oraz wspomagać powstańców śląskich w ich walce o niepodległość.

 

Zdaniem bolszewickiego politruka  — "nie ma ofiar komunizmu", a bandytami są polscy patrioci

Tow. Wójcicki — jako łgający w żywe oczy bolszewicki agitator — nie uznaje naukowych badań historyków i stwierdza w swojej propagandówce, iż:

"’liczba tzw. ofiar komunizmu’ (cokolwiek te słowa miałyby znaczyć) czterokrotnie przekroczyła liczbę ofiar nazizmu, że niszczy się pomniki bohaterów którzy wyzwolili Polskę w 1945 a stawia się pomniki bandytom i zbrodniarzom z WiN i NSZ. Niejako automatycznie, utożsamia się bolszewizm, stalinizm, leninizm, trockizm, totalitaryzm, terror z taką zapiekłością, z jaką paru prawicowych pomyleńców broniło niedawno krzyża przed pałacem prezydenckim."

Już samo określenie przez Wójcickiego polskich patriotów walczących z masowymi bolszewickimi mordercami narzucającymi Polsce niechciany przez społeczeństwo sowiecki komunizm — jako "bandytów i zbrodniarzy" — mówi wszystko o przekonaniach tego bolszewickiego politruka… I tak samo jak każdy inny bolszewicki agitator, tow. Wójcicki atakuje także Kościół Katolicki — bo dla wszystkich bolszewików ich bandyckie idee są przecież jedyną wyznawaną przez nich marksistowsko-komunistyczną religią…

 

Bolszewicy zamordowali w obozach 42% polskich jeńców

Przykładem politruków, tow. Wójcicki  "zapomina", że zgodnie z danymi opracowanymi przez rzetelnych historyków — w czasie wojny polsko-sowieckiej bolszewicy wzięli do niewoli około 45.000 polskich żołnierzy. Większość z tych polskich jeńców dostała się do niewoli bolszewickiej w wyniku kapitulacji 5 Dywizji Strzelców Polskich 11 stycznia 1920 roku na stacji Klukwiennaja na Syberii oraz w czasie zwycięskiej ofensywy wojsk sowieckich w czerwcu - sierpniu 1920 roku. Jednak ta liczba nie obejmuje polskich żołnierzy, których bolszewiccy bandyci torturowali i mordowali na miejscu walk.

Nie obejmuje także rannych polskich żołnierzy oraz ich pielęgniarek bestialsko pomordowanych przez sowieckch zwyrodniałych bandytów w polowych szpitalach. Po zawarciu pokoju w Rydze, w marcu 1921 roku, doszło do wymiany żołnierzy obu stron. Z wymienionych 45.000 — wolność uzyskało zaledwie 26.000 polskich żołnierzy. Czyli w ciągu niecałego roku bolszewicy zamordowali w obozach 42% polskich jeńców…

 

Bolszewicy mordowali żołnierzy polskich oraz wymordowywali całe szpitale wojskowe

Oprócz żołnierzy wziętych do niewoli, bolszewicka armia dokonała wielu mordów na miejscu, eksterminując także całe szpitale wojskowe. Szczególną bezwzględnością i okrucieństwem wobec jeńców (a także ludności cywilnej) wyróżniała się Konna Armia Budionnego oraz Konny Korpus Gaja. Do bardziej znanych zbrodni kawalerii Gaja należy torturowanie i wymordowanie jeńców z polskiej Brygady Syberyjskiej w Chorzelach w sierpniu 1920 oraz kawalerzystów płk. Bolesława Roi 4 sierpnia 1920 w Ostrołęce.

Armia Budionnego spaliła szpital z rannymi żołnierzami oraz personelem medycznym w Berdyczowie, mordując w ten sposób ponad 600 osób, a we wsi Bystryki bolszewiccy bandyci zamordowali 700 żołnierzy 50 Pułku Strzelców Kresowych. Tę ostatnią rzeź polskich żołnierzy opisał jej uczestnik — bolszewicki żołnierz, potem pisarz Izaak Babel w swoich Dziennikach (polskie wydanie z 1998, str. 144). Żołnierze Budionnego wymordowali także rannych i jeńców w Zadwórzu. Także oddziały 3 Korpusu Kawalerii Gaika Bżyszkjana wymordowały łącznie ponad 1000 polskich jeńców.[ii]

 

Bolszewicki politruk żałuje "opóźnienia rewolucji proletariackiej w Europie"

Bolszewicki politruk tow. Wójcicki, wylewa także swoje sowieckie łzy, że w wojnie polsko-bolszewickiej Polska nie straciła jednak niepodległości, a wyłącznie "najgorszą konsekwencją wygranej wojsk Piłsudskiego nie było wcale morderstwo na radzieckich jeńcach, które było aktem zbrodniczym, acz jednorazowym, lecz to, że opóźnienie rewolucji proletariackiej w Europie utorowało drogę faszyzmowi, jako radykalnemu nurtowi antykomunistycznej reakcji. Już dwa lata później Mussolini pomaszerował na Rzym, trzy lata później miał miejsce pucz monachijski NSDAP, sześć lat później demokracja w Polsce została zniesiona na rzecz autorytarnego reżimu zwanego ‘sanacją’, a trzynaście lat później Hitler zapanował nad Niemcami zwanymi odtąd III Rzeszą."

 

Komunizm tak samo jak faszyzm i nazizm — wzięły swój początek z socjalizmu

Zapominając, że komunizm tak samo jak faszyzm i nazizm — wzięły swój początek z socjalizmu oraz o bardzo bliskiej wieloletniej współpracy sowiecko-hitlerowskiej,  w typowym dla bolszewickich politruków stylu tow. Wójcicki pisze, że:

"Faszyzm stanowił awangardę radykalnego antykomunizmu i właśnie na nastrojach antykomunistycznych żerował, niezależnie czy był to niemiecki nazizm, faszyzm Mussoliniego, faszyzm dyktatora Grecji Ioannisa Metaxasa, austrofaszyzm, węgierski nurt strzałokrzyżowców Szalasziego, frankizm, czy ‘łagodny’ polski piłsudczykizm w wydaniu 1920 roku czy sanacji po 1926 – wszystkie te nurty są radykalną reakcją przeciwko komunizmowi i rewolucji proletariackiej a popełnione przez nie zbrodnie – jedynie konsekwencją radykalnie antykomunistycznej treści ideologicznej."

 

Dla bolszewickiego politruka "Cud nad Wisłą" jest "hańbą polskiego żołnierza"

Dlatego, dla tow. politruka Wójcickiego "Cud nad Wisłą" — nie był "wielkim zwycięstwem" polskich wojsk sprzed dziewięćdziesięciu lat. Bowiem marzący o zwycięstwie w Polsce marksistowskich bandytów oraz bolszewickiej rewolucji  — politruk Wójcicki pisze, że: "Nie było to żadne zwycięstwo, tylko wielka hańba dla polskiego żołnierza który walcząc wbrew interesom robotników wszystkich krajów i także swoim własnym." [sic!]"

 

Bolszewicki propagandowy obłęd tow. Wójcickiego

W kolejnym swoim bolszewickim propagandowym tekscie politruk Wójcicki powtarza typową bolszewicką tezę o tym, że dyktatura proletariatu jest wyższą formą... demokracji pisząc: "Po zwycięstwie rewolucji socjalistycznej w 1917 roku nawet tak wybitny teoretyk marksistowski jak Karl Kautsky zaczął sezrzyć herezję o z definicji antydemokratycznym charakterze dyktatury proletariatu, nie rozumiejąc że jest ona wyższą formą demokracji niż burżuazyjny parlamentaryzm".

Tak więc współczeni bolszewicy uważający siebie za "socjalistów" — w praktyce niczym się nie różnią od marksistowsko-leninowsko-stalinowskich bandytów i propagandowych łgarzy...**

 

Bolszewickie marzenia o nowych komunistycznych mordach w PRL-bis

Jak widać politruk Wójcicki jest idealnym bolszewickim towarzyszem dla wychwalającego stalinowskie zbrodnie na Polakach bandyty Michała Nowickiego, który także marzy o mordach przeciwników komunizmu w Polsce… Nowicki jest bolszewickim, neostalinowskim bandytą oraz chwalcą mordów katyńskich oraz innych bolszewicko-stalinowskich zbrodni na Polakach. O neostalinowcu Michale Nowickim pisałem m.in. w notce: "Nowicki: 'Poleje się krew, ale tego nie trzeba się bać.'"[iii] 

W jednym z tekstów marzący o dokonywaniu masowych mordów Nowicki zapowiadał, że "Sami wykończymy polską burżuazję i jej łańcuchowe psy."

 


[iii] Zob.: http://salski.salon24.pl/153512,nowicki-poleje-sie-krew-ale-tego-nie-trzeba-sie-bac

* Zob. mój blog "Komuniści nie chcą angażować się w braterską walkę z narodowymi socjalistami."

** Zob. Krzysztof Wójcicki "Włodzimierz Lenin", czyli bałwochwalczy panegiryk na cześć wodza bolszewickiej rewolucji i jednego z największych zbrodniarzy przeciwko ludzkości na świecie...

___________

Tow. Wójcicki napisał, że tekst tego pamfletu został także opublikowany na bolszewickim portalu "Władza Rad (www.1917.net.pl)". Lecz o tym komunistycznym portalu napiszę w następnej notce... 

 —————————————————

Przez bolszewickich towarzyszy z portalu "Władza Rad" — marzących o nowych komunistycznych masowych zbrodniach na Narodzie polskim — zostałem nazwany "faszystą". Nic nowego. Przed nimi byli już inni bolszewicy, którzy użyli tego typowo bolszewicko-sowieckiego epitetu "faszysta" — w celu zdegradowania oraz odhumanizowania pzeciwników komunizmu... Bolszewicka komuna stosuje ten epitet już od chwili zaatakowania Związku Sowieckiego przez wielkiego przyjaciela tow. Stalina — znanego socjalisty, który wiele sowieckich idei mordowania przeciwników zaczerpnął od swoich bolszewickich braci, tow. Hitlera.

O bliskiej współpracy towarzyszy bolszewików z ich ideowymi braćmi towarzyszami z NSDAP — napisałem w notce "Droga do sowieckich Niemiec prowadzi przez Hitlera"

Wiem, jak bardzo naród niemiecki kocha swojego Fuhrera. Dlatego pragnę wznieść toast za jego zdrowie.
— tow. Józef Stalin w czasie bankietu po podpisanie umowy sowiecko-niemieckiej w sierpniu 1939 r. (Cytat z: John Lukacs, "June 1941: Hitler and Stalin", Yale University Press 2006, p. 55.)

Oskarżanie więc przez bolszewików ich przeciwników o „faszyzm” — jest typową zagrywką sowieckich politruków. I na takie bolszewickie kpiny z polskiego patriotyzmu stać przede wszystkim tych bolszewików, którym lekcje swoistego sowieckiego patriotyzmu przekazywano na kurszach NKWD, albo ich rodzice przekazywali im ten ich bolszewicki patriotyzm razem ze znaną stalinowską książeczką zwaną "Krótki kurs historii WKP(b)"... Wasz bandytyzm dokładnie pokazuje to, z czego żeście się uczyli towarzysze bolszewicy...

 ——————————————————————————————————

Terror i bandytyzm zawarty w idei socjalistyczno-komunistycznej

"Idea socjalizmu, w imię lansowanej utopii, rządzi i tumani trudną do rozpoznania, perfidną kombinacją nadziei i terroru; rozbudzanie nadziei należy do propagandy, a terror do cenzury i ludobójstwa. Ta nierozerwalna kombinacja, w której zgoda na terror jest warunkiem nadziei na osiągnięcie celu zaprojektowanego przez... utopię, powoduje, że ludobójstwo i cenzura znajdują moralne usprawiedliwienie oraz prawną sankcję (ochronę!), a jest to niezależne od tego, czy miejscem eksterminacji jest obóz koncentracyjny, szpital psychiatryczny czy też szpital, w którym na podstawie społecznego (demokratycznego) consensusu (konwencji) dokonuje się aborcji, eutanazji lub sterylizacji. Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu."*

"Podobnie jak komunizm i nazizm-faszyzm — socliberalizm nosi w sobie utopistyczny zamysł zbudowania supercywilizacji. Warto soc-liberałom przypomnieć to, co dziś wstydliwie przemilczają, a co jednoznacznie demaskuje ich socjalistyczny rodowód. Otóż rozczarowani do socjalizmu totalitarno-kolektywistycznego w wersji marksizmu-leninizmu-stalinizmu nawiązali doktrynalnie do tzw. młodego Marksa i powracając „do źródeł”, czyli do demo-leberalnych utopii rzucili ideę tzw. eurokomunizmu. Za jego współrzędne uznali: respektowanie kapitalizmu (nazwanego „wolnym rynkiem”); rezygnację z ideologii marksistowskiej jako wyłącznego warunku bycia komunistą (!); akceptację pluralizmu ideologii resp. Demokracji większościowej, ale w oparciu o cenzurę „political corectness” – politycznej poprawności, czyli konieczność akceptacji relatywizmu w grze ideologicznej; dążenie do zjednoczenia Europy w jeden organizm polityczny i ekonomiczny. Dziś nie mówi się o eurokomunizmie, lecz Wspólnej Europie, a na tle tej „staromowy” pojawia się słowo daleko bardziej internacjonalistyczne, a mianowicie, globalizm”.**


_____
* Cytat z książki H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002. Cytowane za artykułem prof. Mieczysława Ryby "Dwa socjalizmy"Nasz Dziennik, 8 stycznia 2010, nr 6.

** Cytat z książki H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002.
aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka