KGB z Grodna w gabinecie sędziego w Białymstoku
"Kiedyś wszedłem do gabinetu sędziego i zobaczyłem, że funkcjonariusz KGB z Grodna przegląda moje akta. Opowiadałem o tym później na procesie – mówi Bujnicki. – Ale może tylko ja uważałem tę sytuację za dziwną.”
Tak zakończyła swój artykuł zatytułowany „Niebezpieczne związki”[i] — o procesie przeciwko biznesmanowi i rządach białoruskiego KGB w Białymstoku — red. Maja Narbutt z Rzeczpospolitej. Jednak — moim zdaniem — od tej właśnie informacji ten artykuł powinien się zacząć. Bo chociaż materiał ten mówi o procesie przeciwko mieszkającemu obecnie w Polsce biznesmanowi z Białorusi oraz oskarżeniach prokuratury PRL-bis w Białymstoku opartych na dowodach z KGB oraz spreparowanym „tłumaczeniu” — to jest to tylko jednym z wielu przykładów rządów białoruskiej KGB w Białymstoku…
"Tłumaczenia” preparowane przez asesora sądowego[ii]
"– Nikt w Białymstoku nie chciał się zająć sprawą Żukowca. Chodził po redakcjach, odganiano się od niego jak od natręta. W końcu spojrzałem w jego papiery. Nie wierzyłem własnym oczom. Zacząłem szczegółowo porównywać dokumenty w języku rosyjskim i ich polskie tłumaczenia. Nie zgadzały się podstawowe rzeczy” – powiedział autorce jeden z białostockich dziennikarzy…
"Tłumacz przysięgły Grażyna P., która sporządzała w sprawie Żukowca tłumaczenia dokumentów procesowych dla polskiego sądu, przedłożyła sądowi dokumenty spreparowane” — red. Maja Narbutt napisała, że tak mówiła kilka miesięcy temu Joanna Kozłowska z Prokuratury Rejonowej w Białej Podlaskiej. Dzisiaj p. prokurator Kozłowska nie chce komentować roli tego dziwnego “tłumacza” zmieniającego w tłumaczeniach tekst zgodnie z potrzebami białoruskiej KGB…
Białostockie związki z KGB
"– Jestem przekonany, że niektórzy polscy obywatele zajmujący stanowiska w instytucjach państwowych mają związki z KGB sięgające znacznie dawniejszych, radzieckich czasów. Są szantażowani. Czasem korci mnie, by zapłacić spore pieniądze i wyciągnąć z archiwów KGB w Grodnie trochę dokumentów, które rzuciłyby na to ciekawe światło" – powiedział red. Maji Narbutt Stanisław Bujnicki. W latach 90. był wiceprezesem Związku Polaków na Białorusi. Od paru lat ma obywatelstwo polskie i mieszka w Białymstoku.
Piękna Olga z KGB i kogo kryją archiwa KGB
Jak pisze red. Maja Narbutt: „Kiedy kilka miesięcy temu ABW opublikowała raport, niespodziewanie ujawniła, że kapitan jej białostockiej delegatury został przewerbowany przez białoruską agentkę. Agentka przed publikacją wyjechała z Polski, a w Białymstoku ulubionym tematem rozmów jest to, kto jeszcze miał kontakty z piękną Olgą.”
Czyją agenturę jeszcze kryją w Białymstoku dla potrzeb białoruskiego KGB przyjaciele Bronka ze WSI?
[ii] Tłumacz przysięgły Grażyna P., jest również asesorem białostockiej prokuratury. Ciągle jest...
________________
Z Polski do białoruskiego KGB wyciekły setki danych o transakcjach obywateli Białorusi w naszym kraju.